poniedziałek, 23 listopada 2015

Kaszka

Hej
Pisze nie mała ale nie mam czasu.

Z dzisiaj :
Jadłam sobie spokojnie kaszkę dla niemowląt (Jak to ja ;) i się zaczeło.
mama ''Który to  raz jesz dziś tą kaszkę?Nie możesz się opanować''
ja ''zjadłam ją na obiad i kolacje''
mama ''dziś ci kupiłam jutro jej już nie będzie.Zobacz jak ty wyglądasz dupę masz jak 3 drzwiowa szafa a skóra pęka ci w szwach''

Dziękuje ci mamo :')

Nie dojadłam tej kaszki straciłam apetyt

B
kaszka 200kcal
kaszka 200kcal

Chodzi nie dojadłam tej kaszki wole policzyć z nad wyżką.

Co kolwiek zjem jest pretensja.Czy ja aż tak dużo zjadłam?
Niedługo wszyscy będą mieć pretensje że żyje :')

Przepraszam was za braki komentarzy na blogach.Ale nie będę kłamać naprawdę nie mam czasu.A chciała bym wam napisać coś z sensem.Wspieram każdą z was którą obserwuje i nie tylko <3

Przepraszam Sky

1 komentarz:

  1. Nie słuchaj jej. Jesteś tylko Ty. Sama dojdziesz do celu. A matka potem będzie podziwiać Twoje ciało, jak się zmieni. Nie poddawaj się, Kochana ;). I może zawyż swoje bilanse, to nie będzie częstych napadów?
    Powodzenia i trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń