niedziela, 31 stycznia 2016

Ć

Hej

Jakoś mam dziś zły humor :/ Endorfiny po ćwiczeniach nie pomogły.

B
ś:Jabłko pieczone 60g i serek wiejski 100g
o:Wałowana z sosem pomidorowym 130g
k:Serek wiejski 50g i ser biały chudy 150g
+497

Węglowodany 27g 
Tłuszcz 10g
Białko 70g

Ćwiczenia 
trening z piłką 100min
rower 15min
-854
Może zrobię jeszcze rozciąganie ale nie wiem czy będę miała siły.

Nie będę dziś więcej pisać bo zepsuje wam humor
Blood

sobota, 30 stycznia 2016

?

Hej <3

Zdecydowałam jedno chce wyglądać tak:

A nie tak :




Mam nadzieje że bilansami około 500kcal mój cel jest wykonalny.Zwłaszcza że dużo ćwiczę.

B
ś:kasza manna z jabłkiem
o:leczo z kurczaka + duszone serca drobiowe 150g
k: tatar wałowy 
+583
i rzecz którą zapomniałam wczoraj napisać ;)

Węglowodany 24g
Tłuszcz 23g
Białko 66g

Ćwiczenia 
Bieganie 25min
Trening z piłką 50min
Rozciąganie 18min
-669

Nie ma szału dziś z ćwiczeniami ale przynajmniej spaliłam wszystko co zjadłam ;)
Jutro chyba pójdę na siłownie ewentualnie w poniedziałek.

Dziś byłam bardzo zmęczona po wszystkich ćwiczeniach.O 19 poszłam spać :) spałam 3 godz i wstałam.Pewnie sprawdzę wasze blogi i położę się spać.

Dobranoc Blood

piątek, 29 stycznia 2016

Rozterka

Hej

Zasmakowałam dziś czegoś nowego :) Czyli siłowni.Stała się moją nową miłością <3

Zawsze miałam strach iść w to odległe dla mnie miejsce.Nie nawiedzę ćwiczyć przy kimś.Zawszę gdy zaczynam jakiekolwiek treningi zamykam się sama w czterech ścianach bądź uciekam do lasu.Gdy biegam na świeżym powietrzu zawsze przerywam gdy kogoś widzę.

Dziś było inaczej musiałam przełamać mój strach.

Poszłam na siłownie razem z tatą (muszę zacząć coś robić nie tak jak pisałam w poprzednim poście) Trener wytłumaczył mi wszystkie ćwiczenia krok po kroku.Jedno ćwiczenie = 12 powtórzeni + 3 serie + minutka przerwy po każdych powtórzeniach.Gdy skończyłam jedne szłam do trenera z zapytaniem co dalej.Było naprawdę fajnie ;) Trochę wstydu było bo gdzie taki grubas na siłownie? Odwagi dodawała mi myśl że ten grubas przynajmniej próbuje coś zmienić.Ludzie byli naprawdę myli witali się itp. Troszkę chodzi jedną nogą wyszłam ze swojej skorupy ;) Dobrze mi to zrobi.

Moja rozterka dotyczy jedzenia.Nie powinnam być fit zdrowo jeść i ćwiczyć ? Nabierać mięśni a niszczyć tłuszcz.Czy zostać przy bardzo małym jedzeniu?Może gdy zacznę jeść w miarę zdrowo wszystko się zmieni?

Może wy coś poradzicie?Bo naprawdę nie wiem co robić.

Dziś tylko
2jajka
Nadal trzymam się tamtej diety dopóki nie zastanowię się co zrobić. 

Blood

czwartek, 28 stycznia 2016

Chcę



Chcę kość

Chcę zazdrość drugiej osoby

Chcę by ludzie patrzyli na mnie z zachwytem a nie z obrzydzeniem

Chcę wybierać najmniejszy rozmiar w sklepię który i tak będzie na mnie za duży

 Chcę porostu być CHUDA


Tak dużo chcę tak mało robię...

wtorek, 26 stycznia 2016

400kg

Hej

Oglądam właśnie na TVN style ''półtonowa mama'' i jestem w ciężkim szoku.Kobieta ważyła ponad 400kg.Jedyne co robiła to leżała i jadła.

Czy to nie jest straszne co jedzenie może zrobić z człowiekiem?

Nie pierwszy raz oglądam tego typu programy.Tym razem jednak to mną nieźle wstrząsnęło.A wy oglądacie tego typu programy?

B
limit 150
2jajka na twardo

Węglowodany 3%
Tłuszcz 63%
Białko 34%

Tak od dziś będzie wyglądać mój podawany bilans.Ma być w niej mało węglowodanów.Dużo tłuszczów i białka.Tak jak dziś i wczoraj.Ćwiczenia też postaram się dodawać ;)

Wczoraj zrobiłam jeszcze 30minut fitnessu z piłką.

Dziś ponad 13 000 kroków i chyba też zrobię jakiś fitness ;)
Blood


poniedziałek, 25 stycznia 2016

10 000

Hej

Podjęłam się jeszcze jednego wyzwania które dołączę do diety.Mianowicie muszę zrobić 10 000 kroków dziennie ;) Wpadłam na ten pomysł w czasie jazdy do domu.Od 15.30 jadę z aplikacją ;) Zrobiłam przez niecałe 3godziny 9 000 kroków!Byłam na tak pięknym spacerze po ciemku lasu <3Rozkładając to na cały dzień na pewno dam radę.

A wy podejmiecie się wyzwania 10 000 kroków ?

Chciałam coś jeszcze napisać na temat tego spaceru.Ponieważ nie tylko chodziłam ale również biegałam w lesie.Od pół roku nastawiałam się że po powikłaniach po chorobie nie wrócę do biegania. Jednak udało się przez pewien czas (30min) biegałam bez przerwy :) .Czułam się cudownie.Brakowało mi tchu bolały łydki zwłaszcza jak biegłam pod górkę.Lecz dałam radę !!!

B
limit 150kcal
2 jajka na twardo 

Później zajrzę do was Blood 


niedziela, 24 stycznia 2016

D

Hej

Jestem nie będę się tłumaczyć czemu mnie nie było.Nie po to tu piszę ;)

Mam tak ogromne cielsko.Nienawidzę się za nie.
Należę do tych osób co jedząc sałatki zawszę będą grubi.

Ja tak bardzo tego nie chcę.

Jestem pieprzonym grubasem który raz zasmakował chudość i chcę do tego wrócić.

Po mimo ładnego wyjścia z głodówki jadę od jutra na ostrej diecie

Wiem będzie cholernie ciężko ale nie chcę być tą grubą już nigdy.

Do lata mam schudnąć dobre 20kg.

Dam rady żyć dłużej w tak wielkim obrzydzeniu do siebie :'(

Była Sky

środa, 20 stycznia 2016

Brak Motywacji

Hej

Wczoraj mało nie dostałam zawału ponieważ wyczyściłam sobie całą historie w komputerze i myślałam że hasła też zostały wyczyszczone.Nie pamiętam hasła do Google.... :/

Zauważyłam że dużo osób piszę o braku motywacji.Nie chodzi tylko o nas motylki.

Nie udaje mi się dieta to przez brak motywacji.

Nie udają mi się ostatnio ćwiczenia to przez brak motywacji.

Kiepsko się ostatnio uczę to przez brak motywacji.

Wiecie o co mi chodzi?Zastanówcie się czy to nie jest dobrze brzmiąca wymówka?


Julia xxx Dzięki za rade co do głodówki ;)ale(zawsze to ale)tak naprawdę robię ją po to żeby zmniejszyć swój ogromny żołądek.Przez bardzo długi czas obżerałam się i jest teraz tak ogromny....
Z głodówka jest trochę jak z papierosami wiesz że szkodzi ale i tak to robisz ;)

Nie będę przesadzać z tym nie jedzeniem  chyba wyznaczę sobie limit do soboty (ale nie wiem czy na pewno)

Bigboss7 Wchodząc na jezioro myślałam że tak będzie lepiej (za mną można tak powiedzieć kolejna nieudana próba 'samobójcza') Nie będzie już mnie zostanie tylko pustaka.

Jak zauważyliście mam problemy ze sob.
Nie chce litość po prostu stwierdzam fakt
Niestety moi rodzice nie chcą mi pomóc np:Tniesz się to przestań,Głodzisz się to przestań,Masz depresje dziewczyno z jakiego niby powodu?
Sami dobrze wiecie że to tak nie działa.

Boje się poprosić też kogoś z zewnątrz...
Mój najgorszy koszmar mógł by się spełnić (została bym przymocowana do łóżka pasami) ubezwłasnowolnili by mnie naćpali prochami które i tak nie działają....

Kiedyś Sky


PS:Dziękuje że jesteście Motylki <3 Wy rozumiecie...

wtorek, 19 stycznia 2016

Jestem niebezpieczna

Hej

Dziś byłam na spacerze razem z moimi 2 czworonogami <3

Idąc śmieszką obok jeziora pomyślałam a raczej wyobraziłam sobie jak wchodzę na jego środek i pęka pode mną lód.Przez chwilę czułam jak płuca wypełniają się lodowatą wodą.Zignorowałam to poszłam dalej.Wracając ,jak zaczarowana spojrzałam jeszcze raz na wodę i zrobiłam jeden krok i kolejny.weszłam prawie na sam środek...
Miałam pełną świadomość że mnóstwo ludzi ginie rocznie przez taki przypływ głupoty.Chciałam jednak tak jak tamci ludzie nie żyć.

Jestem niebezpieczna dla samej siebie...


Dziś jak i wczoraj nie zjadłam nic.Nie wiem ile będę na głodówce.Wiem że jeszcze parę osób jest na głodówce co daje mi kopa do działania ;) Aż wstyd się przyznać ale mój rekord wynosi tylko 4 dni.Może go pobije?

Boję się tylko jutrzejszego wf zawsze po 2 dniach głodówki robi się ze mnie ''flak''

Z różnych źródeł dowiedziałam się że dopiero po 5dniach spala się tłuszcz :/ Więc muszę wytrzymać przynajmniej te 5 dni ;)

Powodzenia wszystkim któż są na głodówkach i nie tylko ;)

Chciałam też podziękować za wszystkie komentarze dużo to dla mnie znaczy.

Kiedyś Sky




poniedziałek, 18 stycznia 2016

Nienawdzisz siebie...

Nienawidzisz siebie...
Głodzisz się,Objadasz,Tniesz...

Nienawidzą cie inni...
Przezywają,Dręczą,Obgadują,Traktują jak powietrze...

Nie rozumieją cię rodzice...
Traktują jak powietrze,Uważają że nie masz problemów,Zamiatają sprawy pod dywan...

Boisz się ludzi...
Unikasz przyjaciół(jeżeli ich jeszcze masz)Nie potrafisz z nikim rozmawiać,Zamykasz się w sobie...



Nie masz siły żyć...
Każdy kolejny dzień jest dla ciebie wyzwaniem...


Jeżeli wiesz o czym piszę to wiedz że mi przykro.Nikt nie powinien mieć takich ''problemów''


niedziela, 17 stycznia 2016

It's to late

Hej

Jest już za późno opadłam na dno morza.
Moje życie nie istnieje.
Nie ma już dawniej mnie.Całe szczęście wyparowało.

It's to late...

Istnieje tylko ból i nienawiść
Nie dam rady już wypłynąć.
Idę po dnie morza.Utknęłam pomiędzy życiem a śmiercią.

Co będzie dalej nikt nie wie.

It's to late

Nie ma mnie a jednak jestem.Wróciłam nie wiem na ile.
Moja tak długa nieobecność była spowodowana zepsutym komputerem.

Nie jest ze mną za dobrze nie będę chociaż was okłamywać.Nie radzę sobie z życiem jestem zbyt delikatna na egzystencje na tym świecie.Za dużo tu bólu,smutku,cierpienia i nienawiść
Moje skrzydła nie dają radę wszystkiego unieść.

Wpadłam w wir z którego nie mogę wyfrunąć.

Proszę chociaż wy bądźcie przy mnie.

Kiedyś Sky