Boże ile mnie nie było.Dni zlewały mi się ze sobą.Myślałam że nie pisałam góra 3 dni a tak naprawdę nie było minie 5dni!
Fizycznie naprawdę dobrze się czuje.Zaczęłam zdrowieć po mału.
Przytyłam 2.2kg czyli połowę tego co schudłam.Boje się że do tego przyczyniły się leki w dużym stopniu dieta też kiepsko dość.
Dlatego od dziś wyznaje dietę ''obrzydliwą''.Po prostu rozcieńczam kaszki,mleko i rożne tego typu rzeczy do tego stopnia że nie czuć prawie w ogóle smaku.I jak najmniej jeść.
Jedzenie nie jest przyjemnością od dziś już nie!
Jutro pierwszy dzień szkoły więc będzie mi łatwiej od 8-15.30 w szkole.
Jedyne co mi idzie idealnie to ćwiczenia.Podoba mi się ten ból który czuje wykonując je.
Nauczę się nienawidzić jedzenie i wtedy droga do tego będzie prosta.
Nie wiem kiedy następnym razem napisze.
Gruba Sky
Kochana, trzymam kciuki, żeby udało ci się szybko zrucić nadwyżkę ;-) No i powodzenia jutro w szkole ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się !
znikam-y.blogspot.com
.... nienawiść do jedzenia to nie rozwiązanie, poza tym coś tam trzeba jeść by żyć :) raczej trzeba NAUCZYĆ SIĘ ZDROWO I MAŁO jeść:) to jest chyba sekret.. wiesz lubisz jeść, ale nie jesz bo masz silną wolę czy coś takiego, albo lubisz jeść, dlatego jesz mało i same warzywa :) o.
OdpowiedzUsuńhttp://male-krolestwo-wielkich-nadziei.blogspot.com/
Nie przejmuj się tymi 2 kg
OdpowiedzUsuńNa pewno jeśli się postarasz szybko je zrzucisz
Trzymaj się chudo :*
Nie przejmuj się szybko je zgubisz :) Trzymaj się CHUDO<3
OdpowiedzUsuń