Chyba jednak nie będę odliczać dni nie zawalonych.
Uznałam że nie jestem na diecie i nigdy nie będę.Ja po prostu tak jem nie na nazywa tego już nigdy dietą (w sensie odchudzania)muszę wyeliminować tylko to obżarstwo.Udowodnić że przynajmniej to w życiu wychodzi mi dobrze.
Wczoraj zjadłam jeszcze mięso te 110kcal
B
2 śliwki 40kcal
kawałek łopatki 55kcal
(edytuję resztę wieczorem lub jutro)
Jak już zauważyłyście świetna ze mnie wegetarianka.
Przepraszam że tak mało piszę Sky
Masz bardzo małe bilanse. Uważaj na siebie! Waga na pewno spada :) Trzymaj się.
OdpowiedzUsuń