sobota, 22 sierpnia 2015

Psychicznie?

Cześć kochane <3

Jest 1.30 w nocy a ja piszę tego posta.Boje się po prostu że nie będę miała jak do was napisać.

 Psychicznie? Nie wytrzymuje przepraszam.Nie mam siły z moją rodziną funkcjonować.Ojca niema matka chora psychicznie i jeszcze siostra
wyżywająca się na mnie.Dziś o 00.30 zrobiła awanturę o głupie ręczniki
że używamy ich za dużo (3 ręczniki) a ona nie będzie prać,prać,prać (ja mówiłam
wtedy w myślach że ja będę się ciąć ciąć ciąć). Jak skończyła
gadanie i poszłam do swoich pokoju i wtedy darła się jeszcze do siebie.A gdy
skończyła poszła do mojej siostry na niej się wyżywać(że ma niby brudno w
pokoju)Dobrze że nie wyładowała się na mnie bo i tak mam już na
dzień dzisiejszy zrytą psychikę.W ogóle cierpię na depresje,Bulimie,autodestrukcje oprócz tego jestem aspołeczna.Nikomu nawet największemu wrogowi nie życzę mieć te choroby.

Mam demony w głowie tak nazywam ''choroby psychiczne''Nie daje sobie z nimi radę jedne cierpienia zastępuje drugim.

Muszę wytrzymać jeszcze daw lata i przenoszę się do internatu ewentualnie do babci.Wtedy będzie lepiej.

Zaczynam dietę HQS jest bardzo trudna moim zdaniem trudniejsza nawet od ABC.Wkleiła bym zdjęcie ale nie mam jak więc pisze.
1dzień herbata,
2 dzień100kcal,
3 dzień 150kcal,
4 dzień 250kcal,
5 dzień 100kcal,
6 dzień Fast
7 dzień 100kcal
8 dzień 200kcal
9 dzień 300kcal
10 dzień herbata
11 dzień 100kcal
12 dzień  150kcal
13 dzień 100kcal
14 dzień 200kcal
15 dzień Fast
16 dzień 100kcal
17 dzień 150kcal
18 dzień 200kcal
19 dzień 100kcal
20 dzień Fast
21 dzień 200kcal
22 dzień 100kcal
23 dzień Fast
Oj ale se popisałam podoba wam się ta dieta bo mi bardzo.A szczególnie dlatego bo nie ma dużo przeskoków kalorycznych jak np z 300kcal nagle następnego dnia 800kcal mój organizm od razu by przytył po takim czymś.
Czyli bilans dziś 
0kcal
nie licząc herbaty oczywiście

Było o diecie teraz czas na ćwiczenia zaczęłam dziś 6w trwa 42dni zobaczymy czy sobie poradzę.Legenda głoś że nikt nie dotrwał do końca ;)

Mogę się też jeszcze napisać że zaczęłam dbać o siebie.Ponieważ jak wcześniej napisałam cierpię na depresje i z tego powodu zupełnie o sobie zapomniałam.Potrafiłam tylko leżeć w łóżku ewentualnie spać (nie liczę toalety bo to wiadomo) myłam się raz na tydzień gdy matka kazała.Na tym opierały się całe moje wakacje :'( Teraz się podniosłam walczę z sobą i o siebie.

Najdłuższy post w życiu.A teraz idę po ćwiczyć tak o tej godzinie bo jestem wampirem ;)

Mam nadzieje że nie uważacie mnie za wariatkę Sky 

4 komentarze:

  1. No to ja też w takim razie jestem wariatką. O dbaniu o siebie to przez te wakacje zapomniałam. Jak musze już gdzieś wyjść pod przymusem to zakładam dresy , robię "brudnego" koka ( o myciu włosów się zapomina) do tego okulary przeciwsłoneczne by zakryć pryszcze 😠
    Ale od teraz to zmieniam i ty też musisz. Siedzę właśnie z ręcznikiem na głowie i pisze ten komentarz.
    Depresja to coś potwornego. Mam to genetycznie. Moja mama chorowała na depresje i jeszcze czasem się odzywa ( brała leki, chodziła do psychologa), mój ojciec obecnie przechodzi jakieś andropauzy. Mój dom to jeden dom wariatów. Jak chyba wiesz ze mną też nie jest lepiej.
    Trzymaj się :&

    OdpowiedzUsuń
  2. Skąd ja to znam? Przez te wakacje też stroniłam od ludzi, zaszyłam się w domu i wychodziłam raz w tygodniu i to z przymusu. Ale również z tym kończę - trzeba zacząć dbać i walczyć o siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie w domu mam awanturę bo zostawiłam włosa na podłodze w łazience więc wiem jak się czujesz.
    Ja depresje jakieś pół roku temu miałam taką że nie miałam siły chodzić do szkoły w ogóle wychodzić z domu i często opuszczałam lekcje a do tego się cięłam. Wiem jak się czujesz, rozumiem doskonale. Takie choroby psychiczne są gorsze od niektórych normalnych chorób. To ciągła walka ze sobą i izolacja od ludzi.

    Dieta idealna! Mi się bardzooo podoba bo w moim guście. Mi też takie przeskoki kalorii się nie podobają. Może też na nią przejdę jeszcze we wrześniu. Powodzenia i wytrwałości :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wierz legendom, w zeszłym roku przeszłam całą A6W :3 I efekty są nieziemskie, nawet koleżanki były zdziwione jak się przebierałam na w-f, że po nieco ponad miesiącu mi się zarys mięśni, a jeszcze niedawno miałam otłuszczony brzuch. Także A6W jak najbardziej godny polecenia, a po nim ABS Mel B i brzuch marzenie. Tylko monotonia jest zdecydowanym tego minusem. Ale pamiętaj: mi się udało, więc Ty też możesz :)
    Cięcie jest łatwe, przynosi ulgę, ale tylko na chwilę. Tymczasem blizny zostają na zawsze. I bynajmniej nie wyglądają idealnie. Do dziś na pytanie "co to za blizny" nie wiem co odpowiedzieć. Może spróbuj znaleźć inny sposób rozładowania emocji? Nie mówię, że równie wygodny i szybki, ale taki, który pomoże Ci być silną osobą. Może ćwicz coś dodatkowo? Słuchaj muzyki? Cokolwiek.

    OdpowiedzUsuń