Założyłam sobie zeszyt ''zadań'' i na nim opiera się mój dzień.Wieczorem planuje na następny dzień rzeczy do zrobienia.Fajna sprawa i się nie nudzę,wypełniam swoje małe misje ;) Bez 101% nie jest to udany dzień.Dążę nie tylko do perfekcyjnego wyglądu (według mnie) !!!!!
B
Kaszka manna waniliowa Hipp 160kcal
mizeria z jogurtem 50kcal
210/250
Postawiłam sobie limit nareszcie 250kcal.Później może zrobię 200kcal.Pamiętam że kiedyś postawiłam sobie limit 100kcal jadłam wtedy tylko warzywa.
Jestem jednak chora leki nie pomagają.Może nie będę chodzić do szkoły nawet 2miesiące.Kiedyś bym się cieszyła ale w tym roku miałam się uczyć.Nie chce znowu wylądować ze średnią 3.30 i strachem że nie zdam przez tyle nieobecność.Ma być teraz na to półrocze co najmniej 4.30 koniec ociągania!
Dodała bym inspiracje bo mam ich dużo ale poczekam jak wróć internet.
Obwieszczam jednak że moja waga,wzrost oraz BMI ujawnią się jednak.Dokładnie za miesiąc 20 września do tego czasu pozbędę się tej okropnej liczby z przodu i może będę w połowie do następnej. Trzymajcie kciuki za mnie jak ja za was ;)
Do wpisu Sky
Trzymam za Ciebie kciuki ♥ Jestem pewna, że ci się uda :) Widzę, że masz dużo motywacji i takie malutkie bilanse jejku....
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana :)
http://bedzie-perfekcyjnie.blogspot.com/
To bardzo fajnie wymyśliłaś z tym twoim zeszytem. Grunt to się nie nudzić. Dzisiejszy dzień to dla mnie jedna wielka nuda. I ta reklama "daj się wyrwać z rutyny" tylko z Kinder pingui. I już chce się jeść. Ale WALCZE.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że leki w końcu Ci pomogą 😢